Przez wyrazy wyrażam siebie
Słowa mają moc. Moc jest w emocjach. W energii, która płynie przez świat, jak ławica śledzi przez kosmos. Znaleźć się w niej, zatopić. Tego chcę.
Słowa mają moc. Słowa mi pomogły. Wyrażam siebie przez wyrazy, co jak portal w nieznane, kierują do wnętrza. Chcę się poznać. Wiedzieć kim jestem i stanąć przed Tobą. Przedstawić się.
To ja. Marcela. Bardziej niż mam raczej jestem. Tutaj już dość długo. Prawie czterdzieści lat. Cenię wolność i strukturę. Lubię sprzeczności.
To ja. Podróżniczka. Samozwańcza artystka. Czasem jestem ładna. Czasem rozpieprzona. Zawsze wrażliwa. Wysoko i mocno. To moja siła. Wyciskam jak kamień. Rozszczepiam. Wierzę, że w końcu wybuchnę. Czekam cierpliwie. Uda się.
W chwilach pomiędzy parzę kawę, wieszam pranie i szoruję patelnie. Tańczę pod gwiazdami, śpię na mchu, odklejam czoło od dna bajora.
To ja. Dzikie dziecko bez wstydu. Kobieta na drodze do świętości. Potępiona, zła, niedobra. Pyskuję i przeklinam. Czasem warczę. Jestem prawdziwa. Jeszcze nie całkiem odkryta.
Czasem mnie nie ma, ale zawsze jestem. I być już raczej będę. Wierzę w coś więcej niż kości. Biorę wdech. Wypełnia mnie dusza. Wydech. Jak dym z ogniska i żarzące się iskry w oczach.
ความคิดเห็น